Wiecie wy co,wreszcie odkryłam,kto jest sprawcą kradzieży.Zgadnijcie???Nasz szalony profesorek Bookworm! Przeczytałam wszystko w Dzienniku Maxa i Elli.Tam Max pisał tak:
Zauważyłem, że prof. Bookworm dał dyla, mówiąc tylko krótko “Muszę jeszcze podlać moje kwiatki.”. Potem wydawało mi się to bardzo podejrzane. Mam na myśli to, że profesor Bookworm przecież nie może hodować roślin w swojej jaskini, gdyż zwyczajnie nie ma tam światła dziennego. Oczywiście nie mogłem powiedzieć, że go podejrzewam o kradzież skarpetki.Na szczęście odkryłem ją, wiszącą na ścianie.“Skąd Pan ma tę skarpetkę?”–zapytałem niewinnie. Bez zastanowienia się Bookworm odpowiedział:Bardzo nieprzyjemnie mi to mówić, ale zobaczyłem tą skarpetkę przy kominku i od razu strasznie mi się spodobała. Chciałem nią udekorować moją jaskinię. Więc ją po prostu zabrałem… Sam nie wiem co we mnie w tamtym momencie wstąpiło.
A widzicie?Sam się przyznał! Byłam dziś w jaskini,żeby to wyjaśnić,lecz Bookworm milczał jak grób.
A poza tym żadnych nowości!
Dziennikarka miskab10