Dziś, gdy robiłam sobie mały spacer po naszej wyspie, zauważyłam ogromny wulkan. Wspięłam się na sam szczyt, by oglądać okolice Panfu. Nagle zobaczyłam wrzącą lawę i śnieg. Zdziwiło mnie to.
Przecież jest już wiosna, ale później sobie przypomniałam, że przecież na takiej wysokości nigdy nie topi się śnieg. Nawet szczyty największej góry Panfyki, czyli Panfikamdżaro, a to jest na samiutkim równiku. To tyle na dziś Dziennikarka roch99
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz