poniedziałek, 14 stycznia 2013

Czy pomoc zanika w pandach?

Zaciekawiło mnie to ostatnio. Czasem w Mieście, lub w innym miejscu możemy zaobserwować pandę/y pytającą/e się o coś, np.: "gdzie jest Kamaria?". Rzadko widzę, aby ktoś takiej zagubionej pandzie pomógł. Jeśli chodzi o mnie to staram się pomagać takim graczom, którzy wiedzą jeszcze mało o naszej wyspie.

Podczas sylwestra ujrzałam pandę pytającą się inne "jak wejść na ścianę?" (było to w Sali Balowej). Czekała na odpowiedź, ale odezwała się tylko jedna, siedząca na ścianie: "nie powiem ci". Pierwsza zaczęła ją błagać lecz ta nie mówiła. Sądzę, że takie złośliwe pandy nie powinny zamieszkiwać Panfu. Nasza wyspa gości tylko miłe, uprzejme i przyjacielskie pandy, bez względu na wiek, ubiór itp.

Mówiąc o niemiłych pandach, mówi się tak o tzw. "dachowcach". Nastoletnie pandy przesiadujące w San Franpanfu. Nie często przyjmują innych do swojego grona. Nie raz widziało się jak obrażały czy wyzywały innych. Już wiele pand ucierpiało na ich zachowaniu.

Podsumowanie: według mnie mieszkańcy powinni się poprawić i stać się bardziej pomocnymi.

Dziennikarka Lovercia

1 komentarz:

  1. Masz rację :) Ja też staram się pomagać. Zawsze odpowiadam... No, chyba że się gdzieś spieszę :)

    ~ Hermiona84

    OdpowiedzUsuń

Chat - czyli mini-kawiarenka ;)