Dziś z rana pobiegłam do Kamarii spytać się o Bałwana,a ona mi powiedziała,że nie znalazła jeszcze żadnego zaklęcia i że trzeba pójść do Prof.Bookworma,który ma extra sposób na Bałwana.Od razu pobiegłam do jego zwariowanego Laboratorium.On zaczął mi opowiadać,jak się dowiedział o Bałwanie (to było trochę przynudzające)...Ale póżniej zaczął gadać od rzeczy,że wymyślił sposób,jak przechytrzyć Bałwana.Wtedy zamieniłam się w dziecko,które kocha słuchać bajeczki na dobranoc,ale teraz nie o to chodzi.On mnie popsikał klejem i nie mogłam się ruszać - tak jak zwykle.Potem musiały rzucać we mnie pandy (5) śnieżkami i zamarzłam tak,że się zmieniłam w sopelka lodu.Brrr...
Póżniej od Profesora dostałam kostium dzięki któremu nie zamieniałam się w kostki lodu stojąc przy Bałwanie.
Póżniej znowu poszłam do Kamarii i nam powiedziała,że spróbuje coś wymyślić przez cały tydzień,czyli do następnej środy.
I oprócz tej całej przygody dziś Maszyna Niespodzianek dawała balony w kształcie serca w sam raz do chatki.
To wtedy tyle na dziś
Dziennikarki roch99 i roszczochraniec99
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz