poniedziałek, 27 lutego 2012

Spóźniona co nieco Ella

Huhu,Pandy,
aż do niedawna codziennie czytałam Dziennik Maxa i Elli,aby dowiedzieć się o nowościach i poczytać sobie coś zabawnego.Dziś sięgnęłam po nowiutki numer owej gazetki i śmiałam się tak,że aż spadłam z krzesła!A dlaczego?No,nasz Max zawsze ma jakiś "superpomysł",tym razem akurat zamiast wyciągnąć suszarkę,puścił ognistego bąka!Błeee...śmierdziało potem okropnie,sama przejść dziedzinca nie mogłam.A w dodatku Max stał przodem do bałwana,więc puścił bączka w niewłaściwą stronę.Dobrze,że mnie tam nie było! :D


Zdjęcie też zaczerpnęłam stamtąd.A,właśnie.A'propos zdjęcia,zapomniałam tu dać fotkę krzyczącego bałwana.Ją również zaczerpnęłam z Dziennika Maxa i Elli.


Bałwanie,ręce do góry! ;)
Dziennikarka Naczelna miskab10









PS Niedługo ilość gwiazdek w mojej licencji powiększy się o 1 - czerwoną (za 60 notek)!
PPS Z żalem stwierdzam rychły koniec mojego ZP!!! W czwartek!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chat - czyli mini-kawiarenka ;)