A zaczęło się kilka dni temu. Byłyśmy z Pusią80 koleżankami, spotykałyśmy się na Panfu... Pewnego razu chciałam zaprosić obecne w Mieście Pandy do mojej chatki w celu kibicowania na Euro. Była wśród nich również Pusia80. O błahostkę powiedziała, że myślała, że jest moją koleżanką. Wyszła. Dziś spotkałyśmy się w Mieście. Powiedziała, że jest moim wrogiem, i... nazwała mnie... szmatą. Nie udało mi się uwiecznić jej pięknych poczynań, niestety. Przypominam: ostatnio napisałam o złych Pandach w Panfu. Właśnie powtórzyła się sytuacja. Słyszałam już wiele odzywek na Panfu, nie wiem jak złych, ale nigdy jeszcze nie usłyszałam, żeby Pandy mówiły do siebie "szmato". Nie do pomyślenia.
DN Miskab10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz